Gangnam Style - ponad miliard wyświetleń

Koreański artysta PSY przez około pół roku pobił utworem Gangnam Style rekord wyświetleń na portalu YouTube. Dzięki hitowi stał się sławny, choć sama piosenka na reklamach nie zarobiła nawet miliona dolarów.

Piosenkarz PSY, którego prawdziwe imię brzmi Park Jae-sang, sam nie spodziewał się, że jego utwór stanie się takim hitem. Utwór Gangnam Style jest odtwarzany mniej więcej 15 milionów razy na godzinę. Dzięki niemu koreański pop trafił do mainstreamowych, zachodnich mediów. Wcześniej traktowany był bardziej jak ciekawostka, czasem wręcz subkultura wśród zachodnich nastolatków.

Jak bardzo opłacalny był Gangnam Style

Według raportu Associated Press PSY i jego wytwórnia na samym utworze Gangnam Style zarobią w tym roku ponad 8 milionów dolarów. Niewielka część tej sumy pochodzi z Korei Południowej - poprzez internetową sprzedaż piosenki artysta zarobił tam około 60 tys. dolarów.

Nawet miliard wyświetleń nie pozwolił zarobić na reklamach miliona dolarów. Obecnie Google wycenia jedno odtworzenie utworu na jedną dziesiątą pensa. Według TubeMogul, platformy sprzedającej reklamy video w internecie, artysta na samym teledysku zarobił około 870 tysięcy dolarów. Drugie tyle zarobił Google, który pobiera prowizję 50 proc. od każdego wyświetlenia, co daje sumę miliona i 740 tysięcy dolarów przychodów z tego utworu.

Najwięcej odtworzeń zanotowano w Tajlandii i Korei Południowej. Jednak, mimo ogólnoświatowej popularności, największy przychód osiąga się w Stanach Zjednoczonych (stamtąd pochodzi najwięcej odtworzeń utworu) i krajach Europy, gdyż tam stawki za kliknięcie są największe (równie wysokie jak w rodzimej Korei Południowej).

PSY, jak każdy piosenkarz, nie zarabia jednak wyłącznie na odtworzeniach jego piosenki w serwisie. Według zasad portalu YouTube, każdy użytkownik, którego utwór został wykorzystany w innym wideo, ma prawo je zablokować, lub pobierać procent od reklam przy nich wyświetlanych. Oznacza to, że oprócz samego oficjalnego teledysku, PSY otrzymuje także wynagrodzenie za odtwarzanie każdej z niezliczonych parodii (choćby tej wykonanej przez brytyjskich żołnierzy w Iraku). Pod koniec września w serwisie YouTube istniało około 33 tysiące parodii lub filmów wykorzystujących ten utwór.

Około 60 tysięcy dolarów PSY zarobił na serwisach streamingowych w Korei Południowej, gdzie otrzymywał za każde odsłuchanie jego utworu 0,028 centa. Większa część szła do właścicieli platformy streamingowej oraz managerów artysty (pojedyncze odsłuchanie było wyceniane na 0,2 centa).

Równie mało imponujący był przychód z kurczącego się rynku płyt CD. Od każdej ze 102 tysięcy płyt sprzedanych w swojej ojczyźnie PSY otrzymywał 9 proc., dzięki czemu udało mu się zarobić kolejne 50 tysięcy dolarów. Nikt nie próbował nawet policzyć nielegalnych wersji utworu dostępnych w internecie.

Znacznie bardziej opłacalne było umieszczenie utworu w serwisie iTunes, skąd został ściągnięty 2,7 miliona razy, co daje około 2,4 miliona przychodu (odliczając 30 proc. prowizji pobieranej przez Apple).

Imponujący zarobek zapewniły artyście reklamy wykorzystujące najpopularniejszy motyw tego roku. PSY podpisał kontrakty między innymi z Samsungiem i LG. Według Chunga Yu-Seoka, analityka Kyobo Securities, PSY może spodziewać się wynagrodzenia sięgającego 5 miliardów wonów (około 4,6 miliona dolarów). Piosenkarz został oficjalną twarzą najnowszej lodówki Samsunga oraz największego w kraju producenta makaronów.

Zaskakująca była reakcja koreańskiej giełdy na międzynarodowy sukces utworu Gangnam Style. Akcje firmy Di Corp, wytwórcy sprzętu do produkcji półprzewodników, niezbędnych w przemyśle elektronicznym, więcej niż podwoiły swoją wartość sprzed wydania utworu. Wynika to z bliskich związków PSY z firmą - ojciec, wuj oraz babcia piosenkarza mieli w sumie około 30 proc. akcji spółki.

Choć trudno powiedzieć w jaki sposób sukces Gangnam Style wpływa na kondycję firmy, akcje nadal są warte ponad 2 razy więcej niż rok temu, mimo że nieco już straciły na wartości.

Mniej dziwią zwyżkujące akcje wytwórni z którą pracuje PSY - YG Entertainment. Przez pół roku, które dzielą dzisiejszy dzień od wydania utworu każda akcja zyskała 30 proc. na wartości. Dzięki tej piosence.

Skąd sukces Gangnam Style

Zarówno Forbes jak i portal Mashable zgadzają się, że sukces Gangnam Style wiąże się z oryginalnością utworu. Analitycy rynku wskazują, że jest to odpowiedź na coraz wyższą unifikację rynku muzycznego i dowód, że prawdziwym hitem stać się może coś nowego. I jednocześnie przestrzegają przed próbami zalania zachodniego rynku koreańskimi brzmieniami.

Eksperci wskazują też samego PSY jako przyczynę sukcesu. Piosenkarz różni się od zachodnich wykonawców zarówno wyglądem (jest raczej pulchny, a na teledysku nosi błękitny smoking) jak i zachowaniem (cały teledysk jest pełen autoironii i parodii popkultury, wliczając w to układ choreograficzny, słynny taniec niewidzialnego konia).

Nieoficjalnie mówi się, że na sukces utworu nałożyła się przepowiednia o końcu świata 21 grudnia 2012 roku. To właśnie tego dnia utwór został odtworzony miliard razy, między innymi dzięki wysiłkom internautów, którzy postanowili do tego doprowadzić.