Piotr Waglowski Superstar

Na zakończonej wczoraj konferecji "Nowe technologie a ochrona praw własności intelektualnej" zorganizowanej przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego powszechną zawiść panelistów budziła postać Piotra Waglewskiego, znanego internautom przede wszystkim z bloga Vagla.pl poświeconego propagowaniu wiedzy o związkach prawa z Internetem.

A wszystko przez tę telewizję. Piotr Waglowski niewątpliwie lubi lans. Nie ma w tym nic złego zresztą, tym bardziej, gdy na sławę i uznanie zasługuję się prowadząc wartościowy blog. W każdym razie po Piotrze Waglowskim widać parcie na media, a szklany ekran zaczął czuć pociąg do Waglowskiego.

Wczoraj nastąpiła jawna kulminacja. Tuż przez zabraniem głosu przez Waglowskiego pojawiła się ekipa telewizji Superstacja. Operatorzy nerwowo rozglądali się po sali jakby kogoś szukali. Oczywiście szukali Waglowskiego, bo gdy ten zaczął komentować tezy panelistów ekipa już przy nim była. Gdy skończył, ekipa odpoczywała.

Paneliści wydawali się od początku wyczuleni na ruchy ekipy telewizyjnej. Każdy jej krok był odszeptany przy głównym stole, widać było uśmieszki, uśmiechy i wyraz wytężonej uwagi na twarzach wszystkich zacnych gości.

Piotr Waglowski Superstar

Stół przy którym siedzący zacni goście "got less tv coverage than Waglowski".

Komentarze Waglowskiego chciał skomentować Ted Shapiro, zastępca dyrektora zarządzającego Motion Pictures Association. Powiedziałabym, że zwlekał z tym komentowaniem komentarzy. Rozglądał się po sali. Szepnął coś do siedzącego obok moderatora dyskusji - Wojciecha Dziomdziora, członka KRRiT. Po czym pół żartem pół serio powiedział do mikrofonu "I don't get the same coverage!" ( w wolnym tłumaczeniu: nie filmują mnie równie chętnie co Waglowskiego...). Ekipa telewizyjna stała właśnie tyłem do Shapiro. Gdy ten skończył Waglowski znów miał swoje 5 minut. I znów ekipa zerwała się na równe nogi.

MG

PS. O czym mówił Waglowski przeczytają Państwo w oficjalnej relacji z konferencji.